- Czy nie widzisz, że jestem Skrawek Nieba? - odpowiedziała Agnieszka - Przepuść mnie.
- Do licha, nigdy nie widzieliśmy nieba. W tym okropnym lesie wszystko jest tak zarośnięte, że niebo można zobaczyć tylko ze szczytów najwyższych drzew - burknął oset.
- No, skoro jesteś Skrawek nieba to przechodź."
Długo szukałam tej książki, trochę z sentymentu, trochę dlatego, że chciałam ją przeczytać Sabince i znalazłam inne, nowe wydanie na allegro. Teraz te baśnie nie robią już na mnie takiego wrażenia jak w dzieciństwie i nie chcę już nazywać się Agnieszka :) ale szaleństwo na niebieski pozostało.
Z niebieskich skojarzeń (nie licząc morza i moich pobytów w jego dookolu) dodam jeszcze:
- "Karolcię" Marii Kruger i magiczny niebieski koralik spełniający życzenia . Dostałam tę książkę w nagrodę kiedyś, ale niestety gdzieś przepadła nad czym bardzo ubolewam. Widziałam, że jest dosyć tania i dostępna na allegro chociażby, więc do listy "dla Sabinki" dopisana. Z chęcią sama do niej wrócę.
- "Wielki Błękit" Luca Bessona - Film o pasji, która staje się całym życiem, która jest ważniejsza niż miłość do drugiej osoby. Warto też obejrzeć dla przepięknych zdjęć.
Jakoś w liceum i nagrałam ten film na kasetę VHS. We wtorki kiedy chodziłam na 9:00 do szkoły, oglądałam fragment z pływającymi delfinami "na śniadanie" :)
- no i oczywiście film Kieślowskiego. Mój ulubiony z serii "Trzy Kolory" - "Niebieski".
Główna bohaterka traci to co najbardziej kocha, potem okazuje się, że jej życie było iluzją - w baaardzo telegraficznym skrócie. Historia kobiety pokazuje, że nawet pomimo ogromnego bólu jaki może doświadczyć człowiek, pomimo rozczarowań ma on jeszcze szansę na to by się pogodzić z rzeczywistością i iść dalej do przodu, by być jeszcze szczęśliwym w życiu , by zacząć od nowa. Najbardziej lubię krótką scenę końcową, kiedy pojawia się ledwo widoczny uśmiech na jej twarzy, który dla mnie jest symbolem nadziei.
Główna bohaterka traci to co najbardziej kocha, potem okazuje się, że jej życie było iluzją - w baaardzo telegraficznym skrócie. Historia kobiety pokazuje, że nawet pomimo ogromnego bólu jaki może doświadczyć człowiek, pomimo rozczarowań ma on jeszcze szansę na to by się pogodzić z rzeczywistością i iść dalej do przodu, by być jeszcze szczęśliwym w życiu , by zacząć od nowa. Najbardziej lubię krótką scenę końcową, kiedy pojawia się ledwo widoczny uśmiech na jej twarzy, który dla mnie jest symbolem nadziei.
Każda z wyżej wymienionych "niebieskości" zasługuje na osobnego posta. Może kiedyś się za to zabiorę... a tymczasem niebieskie zdjęcia:
Błękitne dookole. Taką jesień lubię.
Mój wyrzut sumienia. Skomplikowałam sobie sprawę i nie mogę dokończyć dzieła :) Jeszcze mam nadzieję, że przed zimą zdążę.
Sabinka. W swojej niebieskiej kurteczce jest takim moim skrawkiem nieba na spacerach, kiedy w dookolu co raz mniej kolorowo, a bardziej buro i ponuro.
Pozdrawiam
An
p.s. Post dedykowany Maryś, która szaleje za niebieskim. Z jej osobą także niebieski mi się kojarzy :*:*:*
już idę w pielesze, a tu NIEBO...
OdpowiedzUsuń(miałam Ci napisać, żeby etykietować posty w tej zabawie "jesień w kolorach tęczy") i nawet do Ciebie szłam, a TU NIESPODZIEWANKA ;)))
Jak zobaczyłam te włóczki to sie prawie zaśliniłam, a potem patrzę po lewej stronie nogi stoi wiklinowy koszyk, a w nim moje niebieskie na "granny squer" pled co sobie postanowiłam udziergać do wiosny hihihi
A, monitor zaśliniłam sobie mam nadzieję, że to nie przebija na twój, jakby co wytrę :))))
hihihi już sobie wyobraziłam ciebie jak liżesz monitor :D jak ten piesek z filmiku, który krążył dawno temu w necie - nie mogę teraz znaleźć :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsze oczywiście ostatnie zdjęcie. Fajnie jest mieć takie słoneczko koło siebie :) Ja też baaardzo lubię niebieski, zaczęło się od przedszkola - "oczy niebieskie,życie królewskie" :)
OdpowiedzUsuń:D hehehe kurcze zapomniałam o tym. No i muszę cały post edytować :D
Usuńjesień nas rozpieszcza, tyle błękitu wokół.
OdpowiedzUsuńTwoje baranki są akuratne:)))
tak :) i pasują do + 20 na termometrze :)
OdpowiedzUsuńBłękitnie i niebiańsko :)Uwielbiam to :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńbłękit nieba :)))dobrze że jeszcze taki można oglądać ,chociaż u nas już zima postraszyła:))))
OdpowiedzUsuń