wtorek, 9 października 2012

yellow

W tym szale fotografowania jakoś milej nawet mimo deszczu i niskich temperatur. Tyle mi radości daje ta zabawa. Jak dziecko się rozglądam wszędzie za tym pomarańczowym, czerwonym, żółtym... :)
I dzisiaj właśnie na słoneczny kolor przyszła kolej. 

  Znowu mój but :D No nie mogłam się powstrzymać po prostu.








   


  Bez słoneczników nie mogło się obejść. Jeszcze kwitną :)


   Sabinkowy kask rowerowy. Nasze spacery czasem wyglądaja tak, że ona śmiga na rowerze a ja biegnę za nią z aparatem :D

  Gorącą herbatką z miodkem – to jest to, co tygrysy lubią najbardziej w zimne dni.

Trzymajcie się ciepło!
An ☮




4 komentarze:

  1. i od razu cieplej się zrobiło w ten wietrzny dzień.
    miłego "wiatrodnia" ;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to się cieszę bardzo :)
      "wiatrodzień" hihi
      a ja miłego wieczorku życzę!

      Usuń
  2. Już go lubię, w sensie żółty, zdecydowanie pozytywny ko,orek, bardzo ciepły;)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też ściskam! :D i zapraszam na sowiego posta - tam dopiero są kolory :P

      Usuń