sobota, 22 września 2012

malu, maluj!


  Kiedyś zjawiła się w moim świecie taka mała duszyczka i mi pomalowała świat w jasne barwy i maluje, maluje, maluje, maluje maluje, maluje...
Tym razem dosłownie maluje i na biało :)
Bo zaczęło się... od malowania właśnie.

Poniżej kilka zdjęć strzelonych w pośpiechu

   


   
  i jeszcze Sabinka w całej okazałości, w nowej wersji stroju reformowanego hehe 
Klimt by pozazdrościł ;)



I na tym nie koniec. Najbliższy weekend pod znakiem pędzla i wałka, choć miał być pod znakiem książki. W sobotę w naszym miasteczku akcja zorganizowana na czytanie książek w Central Parku i aż szkoda, że nie będę mogła wziąć w niej udziału, bo do rzadkości należą takie happeningi, ale może się rozkręci i będzie druga edycja.
A tymczasem malujemy i pozdrawiamy 






6 komentarzy:

  1. to może dla mnie inspiracja, co tam KLIMT swoje już chłopaczyna zrobił :)
    A kto dzis pędzlem maluje? Wałki som :D
    A w nocy, to się śpiiiii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wałkiem to tatuś
      A z kota to kisiel i ciastka :)

      Usuń
    2. Ale o so chozi z tym kotem?
      A późna noc to jedyny czas teraz na pisanie postów :)

      Usuń
    3. Wałkiem to chyba po głowie i Mamusia hahaha :)
      JAK to o co z kotem, z kota kisiel, przecież - ciastka dodał, bo widać mu w smak :)

      Usuń
  2. ;D malarka pierwsza klasa;)) mina na pierwszym zdjęciu bezcenna,to jakbym widział moją Manię za każdym razem jak się pobrudzi;))
    Udanego malowania;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń